poczekalnia czytelnika;


zostawiajcie tutaj linki do waszych blogów;

a dokładniej jest to zakładka spam

4 komentarze:

  1. http://make-me-heart-attack.blogspot.com/
    Anastasia ucieka przed swoją przeszłością aż do Nowego Jorku, gdzie zaczyna swe życie od nowa. Zdobywa pracę, uczy się od nowa nawiązywać relacje z innymi ludźmi. Na jej drodze staje bajecznie bogaty i przystojny Christian, który wywraca pozornie ułożony świat Anastasii do góry nogami. Przy nim kobieta poznaje, czym jest prawdziwa miłość i nieposkromione pożądanie. Gdy jednak karty zostają odkryte, musi zmierzyć się z demonami, które nie dają jej spokoju. Wystarczy tylko jedna zła decyzja, by wszystko się posypało. Sieć kłamstw, w jaką się wplątała, nagle przybiera kuriozalnych rozmiarów.
    To za dużo jak dla jednej osoby. Pozostaje tylko jedno pytanie. Czy zdecyduje się kroczyć przez swoją drogę sama?

    Może się spodoba, ale nic na siłę. Zapraszam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym z radością poinformować, że na blogu http://blondwlosa-zagadka.blogspot.com/ właśnie pojawił się rozdział pierwszy!
    Zapraszam gorąco i życzę miłej lektury!
    Pozdrawiam,
    Cheverell :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak. Tak jak podejrzewałam... Nie będę się tłumaczyła po raz setny, powiem jedynie, że BARDZO mi przykro, ale już nie wrócę do POTTERA. Przerosło mnie to i przeliczyłam swoje możliwości i sily... Oficjalnie potwierdzam, że to rzucam. Jednakże, zrobiłam segregację w potterowskich blogach i nie wszystkie będę mogła ogarnąć, w większości chciałam kierować się czytaniem za czytanie, ale jeśli teraz do ciebie trafiła ta wiadomość, to jest równoznaczne z tym, że tak, czy siak będę czytać.

    Będę wielce zadowolona, jeśli zaszczycisz mnie swoją obecnością, w postaci komentarza. To moja druga próbwa w życiu z fantastyką, więc informuję również, że jeśli to nie wyjdzie, wtedy idę pod kryminał, tak jak planowałam wcześniej ( już parę miesięcy temu ). Koniec mojej paplaniny...

    OPIS : Zastanawiałeś się kiedyś, czy magia istnieje? Otóż istnieje, lecz nie wolno z nią igrać. Główna bohaterka urodziła się z wyjątkowym darem, który jest przeklęty od wieków. Odkąd mała Lily pojawiła się w domu, zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Kiedy podrosła rozmawiała z kimś niewidzialnym, a kiedy parę lat pózniej zupełnie nieświadomie wyleczyła swoje skomplikowanie złamanie ręki, rodzice zaczęli się niepokoić, że ich tajemnica ujrzy światło dzienne. Sąsiadka jej rodziny, poleca rodzicom dobrą szkołę, która zajmuje się takimi ,,przypadkami'', więc dziewczyna zostaje tam odesłana. Lily poznaje tam cztery dziewczyny, które jako jedyne wyciągają do niej pomocną dłoń. Cała piątka odkrywa tajemnice swoich mocy, ale co jeśli okaże się, że jedna z nich jest wybraną do ofiary boga Wee? Mieszkańcy od dawna podejrzewali co dzieje się za murami szkoły, ale tylko czarownice i czarodzieje mieli do niej dostęp. Wokół szkoły zaczyna się kręcić tajemniczy motocyklista. Kim się okaże i czy Lily grozi niebezpieczeństwo?

    http://szepty-losu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. [SPAM]
    Fragment rozdziału 14-go: "Elena odkładała mokry ręcznik na drewniane krzesło i w tym samym momencie usłyszała pukanie. Nie było natarczywe. Raczej delikatne, szukające pozwolenia. Mimo wszystko jej serce stanęło na kilka długich sekund, żeby za chwilę rozpocząć swój szaleńczy bieg. Przerażona brunetka słyszała swoją krew, która przeraźliwie głośno huczała w jej uszach.
    – Eleno, mogę wejść? – delikatny głos Damona wywołał u niej ciarki na plecach i w przypływie panicznego strachu chwyciła z parapetu gruby, zaostrzony ołówek, który zdążyła schować za plecami, zanim Salvatore wkroczył do pokoju.
    – Elena – mruknął z ulgą, kiedy w końcu ją zobaczył. Wilgotne włosy rozrzucone były na jej szczupłych ramionach, tworząc coś na rodzaj wachlarzu, okalającego piękną, oliwkową twarz. Salvatore uśmiechnął się czule, robiąc kilka szybkich kroków w jej stronę. Słyszał jej przyspieszony oddech i akcję serca, lecz nie spodziewał się tego, że źródłem tej reakcji, był paniczny strach dziewczyny.
    Kiedy Damon nachylił się, aby przytulić ją do siebie, Elena zachowała resztki zimnej krwi. Zacisnęła mocno oczy, czując ciepłe, silne ramiona owijające się wokół jej talii. Jego policzek otarł się o jej własny, a ostatecznie został oparty o jej ramię, podczas gdy gładkie palce Damona, gładziły jej wilgotne włosy.
    To był ten moment. Gilbert wzięła szybki wdech i nim wampir zdążył zareagować, z głuchym jękiem wbiła ołówek w jego szyję."
    *http://damon-salvatore-crow.blogspot.com/*
    Zapraszam serdecznie :)
    #Aleksandre

    OdpowiedzUsuń